Translate

wtorek, 27 maja 2014

Czyżby grzybowe szaleństwo.

Jak już pisałam wcześniej uwielbiam zbierać grzyby- wczoraj rozpoczęłam sezon i dziś mi po prostu nie dało. Piąta rano w towarzystwie siostry wyruszyłam na podbój lasu. Mój świr grzybowy nie pozwolił mi usiedzieć na miejscu. Po 4 godzinach zdobywania stromych zboczy leśnych wróciłyśmy do domu z dwoma koszami  leśnych skarbów. Och jaka jestem szczęśliwa. To nic, że zarwę nockę z nożykiem w dłoni. To nic, że nogi mam jak z waty. Mam , mam ,mam  same zobaczcie co.



A teraz zmykam bo puste słoiki czekają .

Pozdrawiam serdecznie

6 komentarzy:

  1. Boże to czeka Cię praca...ciekawe zalewa octowa, czy może jakiś inny przepis?
    Powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście ocet i trochę do suszarki. Czasem robię jeszcze pastę ale to najczęściej z rydzy .Jednak najlepsze są moim zdaniem z octu. My lubimy grzyby dlatego też mrożę dużo grzybów ale to pod koniec sezonu.

      Usuń
  2. gratulacje grzybobrania... nie wiedziałem, że już są

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję tak już są u nas polało więc będzie jeszcze więcej a u mnie tak krucho z czasem ale może uda mi się jeszcze wyskoczyć do lasu w najbliższych dniach.

      Usuń
  3. Nie wiedziałam, że już się zaczęły :) Piękne zbiory :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ależ zaszalałaś Moniś :) Moja mama po prostu byłaby zachwycona widząc, co zagarnęłaś z lasu ;) pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń