Translate

niedziela, 23 listopada 2014

Srebrne drzewko i towarzystwo.

Uff, zapas szyszek na wyczerpaniu więc przestanę Was zarzucać wiankami drzewkami itp. Kilka rzeczy skończonych , kilka czeka na ostatni szlif. Dziś odkładam szaleństwo drzewkowo- wiankowe, teraz będą bombki, ozdóbki i troszkę decu. A oto kolejne świąteczne dekoracje.









Serdecznie dziękuję za odwiedziny i wszystkie komentarze. Pozdrawiam Wszystkich miłych gości.

piątek, 21 listopada 2014

Historia pewnej choinki.

Postanowiłam spróbować swoich sił i w tym roku szykuję się na kiermasz świąteczny- zobaczymy czy coś z tego wyjdzie. W związku z powyższym cały czas coś kleję, lepię bądź majstruję przy świątecznych tworkach. Jesień dość długa i nasze brzozowe wzgórze trochę bardziej niż w innych latach zostało przygotowane do zimy. Nasze brzozy zostały mocno przycięte i wszędzie walały się sterty brzozowych gałązek. Właśnie te gałęzie natchnęły mnie do stworzenia choinki. Poszperałam w necie  dodałam masę inwencji własnej w szczególności w tworzeniu drzewka i powstała trochę niekonwencjonalna choinka. Oj zajęło mi stworzenie sporo czasu  nie wspomnę o pokaleczonych drutem palcach, prawie wybitych przez brzozowe witki oczach i setkach poprawek. Ciągle coś odstawało , witki były nieposłuszne i nie chciały trzymać formy, tu była dziura, tam kołtunek i ciągle coś. Jednak pierwsze koty za płoty i drzewko stanęło w moim salonie, takie łyse i proszące o ubranko. Kolejna batalia to własnie ozdoby , to nie pasuje , to nie takie i wtedy  eureka - choinka ma być w bieli. I zaczęło się tu nie ma , to za duże to za małe , w tym sklepie jest tylko 1 pudełko - po wielu poszukiwaniach  choinka  zyskała strój. Cały czas mi się wydawało , że kupienie czegokolwiek w dzisiejszych czasach nie jest problemem jednak życie pokazało, że czasami trzeba się mocno natrudzić aby osiągnąć cel.Choinka ma prawie metr wysokości  i prezentuje się tak.

Przepraszam za jakość zdjęć bo pogoda fatalna do fotografowania.

Dziękuję za wszystkie odwiedziny i pozostawione komentarze.

poniedziałek, 17 listopada 2014

A jednak !!!!!!

Dziś nie wiem co się stało ale się złamałam i postanowiłam się zaprzyjaźnić z facebookiem. Do dnia dzisiejszego uciekałam od tego jak diabeł  od święconej wody, sama tak naprawdę nie wiem dlaczego.
Jednak ciągłe pytania czy jesteś na facebooku zmobilizowały mnie do założenia strony. Dziś Magiczne brzozowe wzgórze zaistniało na tym portalu. Na dzień dzisiejszy bardzo skromnie, bo moje poruszanie się po facebooku przypomina dźwiganie głowy przez niemowlaka, jednak jak to mówią " nie święci garnki lepią" - nauczę się. Jeśli możecie to polubcie moją stronę mój facebook- oczywiście nic na siłę.Ale żeby nie było tak mało kolorowo to cały czas pracuję - anioły, aniołki.

Anioł w kropki.

Dziękuję za wszystkie odwiedziny i pozostawione komentarze. 



niedziela, 16 listopada 2014

Praca wre.

 U mnie praca wre powstają świąteczne ozdoby, wianki, stroiki. Głowa pełna pomysłów ale doba ma tylko 24 godziny .Nie będę się rozpisywać tylko pokazuję kilka moich ostatnich tworków.

Stroik w kolorach lawendy.

Drzewko w lawendową nutą.

Rustykalny dodatek.

Rajskie jabłuszka zamieszkały na innym drzewku.

Srebro i róż,

Czerwono-złoty.
Srebro i granat.

środa, 12 listopada 2014

Święta po cichu zakradają się pod nasze drzwi.

Strasznie dawno mnie tu nie było za co bardzo przepraszam. Zwariowany dla mnie ten 2014 ciągle pod górę. Strasznie odpuściłam sobie w kwestii bloga. Jednak długie wieczory zmobilizowały mnie aby się pojawić i pokazać , że nie leniuchuję. Dziś króciutko a w załączeniu kilka zdjęć moich rękoczynów - temat Święta bo tak naprawdę zanim się obejrzymy  zagoszczą u nas na dobre. Pozdrawiam Wszystkich i dziękuję za odwiedziny.