Translate

poniedziałek, 31 marca 2014

Tusal 2014 kolejna odsłona.

Dziś szybciutko bo pogoda cudowna wiosna pełną parą a ogród domaga się uporządkowania po zimie. Dziś wolny dzień ale nie taki znów wolny od rana przycinam, obcinam, grabię ,kopię , sadzę i takie tam. W całym tym zamieszaniu  o mało bym zapomniała o tusalu ale jednak nie mam takiej sklerozy o jaką się często posądzam.
I oto mój słoiczek.



I uciekam do ogrodu kończyć walkę z pozostałościami po zimie.
Pozdrawiam Wszystkim  i dziękuję za miłe słowa i  odwiedziny.

poniedziałek, 24 marca 2014

Dostojne panienki.

Szaro, buro i ponuro a przecież wczoraj tak było pięknie chciało się żyć . Wiosna dawała znać o sobie na każdym kroku. Wczorajszą niedzielę poświęciłam na szukanie wiosny i oto co znalazłam.

Było ciepło, słonecznie a powietrze było tak rześkie, że kiedy wróciliśmy do domu to jak po wizycie w " wodach". Najszczęśliwszy był jednak pies.


A ja się rozmarzyłam i oczami wyobraźni widziałam siebie buszującą w lesie za dorodnymi borowikami. No cóż każdy ma jakiegoś bzika , każdy jakieś hobby ma . Moje to grzyby i las i las i grzyby i tak jeszcze ze 100 razy ale jeszcze muszę cierpliwie poczekać.  Niedziela upłynęła mi na spacerze, marzeniach i wiosennych rozważaniach. A dziś totalna porażka niby wiosna, niby słońce wszystko leci z rąk, nic nie wychodzi i po południu deszcz i plucha. Tylko spać, spać i spać  ,robota się nie klei, samopoczucie po prostu jakaś masakra. Ale żeby nie było tak całkiem leniwie to jednak coś stworzyłam  oczywiście pisanki ale takie bardziej moje bo kocham len .


Lniano , perełkowe pisanki kojarzą mi się z dostojnością i dlatego nazwałam je dostojnymi panienkami.

I jeszcze jedna ale to już cukiereczek.


Dziękuję za odwiedziny i za każde pozostawione słowo w formie komentarza.


środa, 19 marca 2014

Świąteczne wianki.

I znowu świątecznie. Były pisanki a teraz nadszedł czas na wianki świąteczne. Aura nieciekawa przynajmniej  u mnie i dlatego w wiankach kolorowo, radośnie i wiosennie. Bardzo lubię robić wianki to dopiero początek dlatego moc kolorów i form. Osobiście lubię prostotę ale moja siostra stwierdziła, że pierwsze wianki mają być kolorowe i pierzaste. I oto efekt moich zmagań.

Wianek pomarańczowy.



Wianek  anielski.


Wianek różowy.



Wianek kolory wiosny.


Wianek zółto-zielony.


poniedziałek, 17 marca 2014

Róże, róże i jeszcze raz róże.

Mały przerywnik w zmagania z jajami  świątecznymi. Aby nie było monotonnie  aby przywołać wiosnę i lepszą pogodę powstały różane wytworki szkatułka na drobiazgi i obrazek. Gdzieś nam się zgubiła wiosenna aura  zimno , szaro i ponuro i aby się rozweselić powstały kwiatowe wytworki. Czas ucieka a ja  dłubię pisanki , nad innymi rzeczami nie mogę się skupić, tu leżą nie dokończone poduchy , tam serweta i hafcik i jeszcze decoupage ,a ja plączę się w tym wszystkim i chyba wena mi się gdzieś zgubiła. Nic mi się nie chce , kot na kolanach , pies na stopach a w rękach książka  i jakoś bez werwy podchodzę do sterty niedokończonych robótek. Chyba przesilenie wiosenne  Ale aby nie dać się całkiem lenistwu powstały.




Pozdrawiam Wszystkich i oby wiosna wróciła jak najszybciej.

piątek, 7 marca 2014

Jaja po raz kolejny.

 Czasem tworzenie czegoś sprawia ogromną  frajdę i tak jest z moimi jajami. Wpadłam w wir tworzenia i sprawia mi to niesamowitą przyjemność , pomysłów masa tylko czy wystarczy czasu na ich realizację. Pisanki będą się pojawiały tworzone w różnych technikach a teraz jajeczka tworzone z szmatek, koralików, wstążeczek, koronek i wszelkiego rodzaju tasiemek. 
A oto i one.



czwartek, 6 marca 2014

Czar magii.

Czasem tak mam ,że mam ochotę coś stworzyć ale nie mogę zdecydować się co. Tak było tym razem, najpierw w ruch poszedł kordonek i szydełko i po kilku próbach poszedł w kąt - całkowita pustka w głowie a każdy kolejny ścieg gorszy od poprzedniego. Kolejnym podejściem były jajka decoupage ale serwetki się nie chciały kleić farba była wszędzie tylko nie tam gdzie potrzeba i kolejna praca wylądowała w pudle- do skończenia. Jestem jednak uparta i  stwierdziłam do trzech razy sztuka. Trzecią próbą był drut, półfabrykaty i koraliki . Z połączenia tych materiałów powstał zestaw biżuterii który nazwałam Czar Magii ze względu na kolorystykę- mi osobiście kojarzy się z wróżką niekoniecznie tą słodką i miłą. Pogoda u mnie szara i ponura pewno dlatego mam problem ze skupieniem się i chwilami ogarnia mnie niemoc twórcza. Mam nadzieję, że wiosenne słońce szybko zaświeci nam w okienka.



A to moja magiczna biżuteria.




Serdecznie dziękuję wszystkim odwiedzającym.


środa, 5 marca 2014

Kwiaty.

Diana ogłosiła u siebie wyzwanie Kwiaty , długo myślałam co zgłosić na to wyzwanie bo prac z kwiatami mam kilka . Mój wybór padł na torbę filcową z motywem maków - kocham te kwiaty szkoda, że w naturze są tak nietrwałe. Torba a raczej koszyk prezentuje się tak:



Torbę zgłaszam na Wyzwanie Diany - Kwiaty.

Diana Inspiruje

niedziela, 2 marca 2014

Tusal 2014 - 3 post.

Jak zwykle delikatnie spóźniony post tusalowy. Bohaterem poprzedniego posta był słoiczek i kot Alik tym razem słoiczka strzeże kolejny domownik nasz pies Borys. Borys to dużo cierpliwszy model do sesji fotograficznej bo słuchający poleceń. Tak naprawdę to był trochę problem bo słoiczek zdobi szpulka a mój pies uwielbia szpulki zwłaszcza drewniane- po krótkiej zabawie zostaje  stertka drzazg i przepraszający wzrok winowajcy. Dziś udało zrobić zdjęcie i szpulka  nie uległa zagładzie chociaż psisko próbowało swych sił. W słoiczku biało, biało bo  w najbliższym czasie podzielę się zdjęciami robótki ale jakoś nie mogę dobrnąć do końca. Oj ta pora roku działa na mnie nie najlepiej masa pracy i ciągle z czymś pod górkę, a na robótki całkowity brak czasu.  Mam nadzieję, że to się zmieni i będę mogła zrealizować pomysły kłębiące się w głowie. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny biorące w zabawie i wszystkich zaglądających do mnie.

A to mój słoik.